Strefa nostalgii: Niesamowite Przekroje

Wychowałem się na książkach z serii Niesamowite Przekroje, bogato ilustrowanych przez Stephena Biesty’ego. Ostatnio natknąłem się na jeden z przekrojów, który pamiętam z dzieciństwa: Boeing 747-121 o rejestracji N732PA. Ewidentnie Pan Am zdecydował się powiększyć przestrzeń na górnym pokładzie, bo ten konkretny egzemplarz wyszedł z fabryki z klasycznymi dla wersji -100 trzema okienkami lounge’u dla pasażerów pierwszej klasy. Na przekroju górny pokład ma już więcej okien i typowe miejsca pasażerskie. Dobrze, że pianino zostawili…

Oto powód, dla którego dziś czytacie o przekrojach: 747-121 fantastycznie przedstawiony przez Stephena Biesty. Swoją drogą, autor miał tendencję do umieszczania w swoich rysunkach ludzi na toaletach. Przekrój Jumbo Jeta? Jest. Angielski zamek? Były, nawet cały system kanalizacyjny. Queen Mary? Włącznie ze zbiornikami na odpady. Galeon. Wahadłowiec STS. Empire State Building. U-Boot typ VII. Można tak wymieniać bez końca.

Grzebiąc w sieci znalazłem kilka typów, które dorobiły się przekrojów w rzeczywistości i chyba warto bliżej im się przyjrzeć, bo patrząc na samolot z zewnątrz czasami trudno ocenić ile mieści się w środku i np. jak grube są ściany i poszycie. Pora się przekonać, zapraszam na Biodrowe Niesamowite Przekroje.

Poglądowy przekrój przez przednią część 747. Widać dość luźną konfigurację foteli na głównym pokładzie, ale to dlatego, że zwykle w tej części samolotu pasażerowie płacili ciut więcej za bilet: to nie pierwsza klasa, ale biznesowa już tak. W ekonomicznej należy się spodziewać raczej 3-4-3. Swoją drogą, 3-3 jak w 737 na pięterku też nie zdarza się za często.
Airbus A300-600 w typowym układzie klasy ekonomicznej 2-4-2. Uchował się nawet kawałek skrzydła i silnik. A310, A330 i A340 dzielą z nim przekrój kadłuba.
Zadnia część A380 podczas produkcji – frontowa ma bardziej wyobloną dolną część kadłuba. Nie rzutuje to na pojemność frachtową z tyłu. Sufity wyższe niż w niejednym urzędzie…
Przekrój wynikający z demontażu, oto Boeing 707. Kadłub może wydawać się bliźniaczo podobny, do popularnego do dziś 737, ale ten ostatni dzielił go z nieco pomniejszonym u dołu 727, co będzie widać na następnym zdjęciu. 3-3, dziś typowy układ foteli w samolotach krótkodystansowych, kiedyś musiał wystarczać przez nawet 11 godzin lotu (707 obsługiwał nawet prawie 10 000-kilometrowe trasy).
A to 727, więc można przyjąć, że 737 będzie identyczny. Widać nieco bardziej płaski kadłub u dołu względem 707. Kwiatki gratis.
Oto przekrój przez ósemkowaty kadłub Boeinga 377 Stratocruisera, wraz z powabnymi paniami z personelu pokładowego linii, które zamówiły ten samolot. Dziś taka fota pewnie by nie powstała, bo BHP.
Przekrój samoczynny, czyli tak Aero-Spacelines Super Guppy wygląda w swoim naturalnym środowisku – podczas ostrożnego załadunku. Dwie sztuki T-38 Talonów nie robią na nim żadnego wrażenia.
Podobna sytuacja jak wcześniej, choć przekrój to-to nie jest. Airbus A300-600ST Beluga prezentuje swoją ładownię w oczekiwaniu na kadłub A320.
To również nie przekrój, ale pokazuje możliwości transportowe Lockheeda C-5. W roli pacjenta – poturbowany A-12. Być może to nawet ten, który posłużył za bazę do stworzenia SR-71C?
Tagi:
Kategorie: