„Zgadywanka, koleżko!”, cytując za filmem „Speed”. Co robi szanujące się amerykańskie mocarstwo, gdy jego dyplomaci są uwięzieni w miejscu, skąd o ucieczkę trudno, a poprzedni plan ich ekstrakcji spektakularnie zawiódł? Używa dyplomacji? Dyplomacja jest dla cieniasów! Odpowiedź brzmi: wciska przycisk „turbo”.
