Awangarda granicząca z brzydotą. A może to już za granicą? Dziw bierze, że w tak konserwatywnym miejscu, jakim było Imperium Brytyjskie w latach pięćdziesiątych, ktoś wpadł na pomysł, żeby jednocześnie z bombowcem o niespotykanej dotychczas aerodynamice spróbować wcisnąć na rynek jego cywilny odpowiednik. Ówcześni inżynierowie Handley Page’a oprócz wymaganej biegłości w cyferkach, mieli jeszcze odrobinę…
