Dwa pokłady z Holandii – Fokker F.56

Zanim projektanci Fokkera przyszaleli z modelem 180, pokazali takie cudo. Oto przekrój przez kadłub Fokkera F.56, projektu z 1936 roku, który nie doczekał się produkcji.

F.56 miał być dwupokładowym średniopłatem o 56 miejscach pasażerskich (stąd nazwa), 22 i pół tonowej maksymalnej masie startowej, 4 tysiąckonnych tłokowych silnikach i 1500-kilometrowym zasięgu. Pod wieloma względami przypominał powojennego Bregueta Deux Ponts. Dla przyspieszenia prac, inżynierowie Fokkera zdecydowali się zachować typową dla ich projektów konstrukcję – metalowy kadłub i drewniany płat z płóciennym poszyciem (drewniany dźwigar skrzydła był podatny na niszczycielski wpływ wody i był przyczyną kilku katastrof wcześniejszych maszyn Fokkera, co doprowadziło do delegalizacji tego rodzaju konstrukcji w Stanach Zjednoczonych). Planowano cztery kabiny po osiem osób na górnym pokładzie, z opcją zamiany na cztery łóżka w każdej kabinie. Na dolnym pokładzie planowano dwie kabiny na 24 miejsca siedzące lub 12 sypialnych. Poza tym zmieszczono też kambuz, dwie garderoby i dwie toalety.

Luksus panujący na pokładzie miał przewyższyć warunki, jakie planowano dla pasażerów proponowanego przez Douglasa modelu DC-4E. F.56 został skrojony pod trasy europejskie linii KLM, a także pod te dalekowschodnie, głównie w 28-miejscowej wersji sypialnej. Podobnie jak wiele innych projektów Fokkera z tego okresu, F.56 nie wyszedł poza fazę planów.

Tagi:
Kategorie: