W USA problematyką myśliwca taranującego zajął się John „Jack” Northrop, znany z tego, że gdyby mógł, nawet zlew kuchenny przerobiłby na latające skrzydło.
Ale jak to, przecież DC-8 to samolot odrzutowy! Cztery rury, konkurencja Boeinga 707, takie tam. Owszem, ale tylko ten DC-8, który dotarł do produkcji.
Szarlatan. Oszust. Złodziej patentów. Różnie o nim mawiali. Doktor William Christmas był lekarzem i entuzjastą lotnictwa. I pieniędzy. Mnóstwa pieniędzy.
Tytuł dzisiejszego wpisu nawiązuje do dwóch rzeczy, fenomenalnego kawałka Nat King Cole’a z lat czterdziestych i pewnego źle spasowanego samolotu. Jakiego? Jedynego w swoim rodzaju.